Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Pewnie prawie nikt w deszczowy dzień nie jedzie nad zalew i wystarczy mały wóz.
Zgadza się, ma to związek z mniejszą frekwencją podczas niesprzyjającej pogody.
Po tygodniu funkcjonowania komunikacji miejskiej nad zalew mogę stwierdzić, że pomysł przyjął się. Sporo ludzi z niej korzysta. W zdecydowanej większości są to młode osoby jadące nad zalew, ale często zdarzają się również emeryci, którzy chcą podjechać do centrum. Nie są to tłumy, ale z dnia na dzień wyraźnie widać, że frekwencja rośnie.
Od połowy lipca z powodu bardzo wysokiej frekwencji w soboty i niedziele, zwiększona zostanie częstotliwość kursowania w szczycie, a także oznaczone zostaną w rozkładzie kursy, obsługiwane pojazdem przystosowanym do przewozu wózków dziecięcych oraz rowerów. Oficjalnie zapowiedziano również przedłużenie funkcjonowania linii nad zalew do końca września, minimum w weekendy.
Wiele gmin powinno taką komunikację uruchomić, tam gdzie jest jakiś okoliczny zbiornik wodny. Wiadomo, że większość chce wypić co nieco, a podróż samochodem to uniemożliwia.
Minęło prawie 2,5 roku od czasu uruchomienia w Łukowie komunikacji miejskiej. Od tamtej pory trochę się zmieniło.
Nieco ograniczono liczbę kursów na linii Ł2, likwidując część połączeń międzyszczytowych oraz wszystkie wieczorne, jednakże częstotliwość w ciągu dnia nadal jest dosyć dobra.
Zmiany dotknęły wakacyjną linię Ł1, kursującą nad zalew Zimna Woda. Mimo iż jest to osobna linia, to w rzeczywistości funkcjonuje ona obecnie jako przedłużenie linii Ł2, kończącej trasę przy dworcu kolejowym.
W styczniu zeszłego roku uruchomiono nową linię - Ł3, kursującą na trasie z ulicy Łapiguz (skrzyż. z ulicą Boczną) - ul. Farfak (skrzyż. z ulicą Rurową). Tą linią podróżują mieszkańcy m.in. ww. ulic chcący się dostać do centrum miasta, a także z centrum do szpitala. Dowozi ona także do szkół uczniów SP nr 3, SP nr 1 oraz ZS nr 2.
Co roku w okresie mniej wiecej 30 października - 2 listopada uruchamiana jest również specjalna linia, dowożąca pasażerów z centrum na dwa największe łukowskie cmentarze - Św Rocha oraz komunalny. Szczególnie we Wszystkich Świętych linia ta ma bardzo duże obłożenie.
Frekwencja na wszystkich liniach jest zadowalająca. Najlepsza jest oczywiście na wakacyjnej Ł1, na której bywały kursy, kiedy do autobusu nie mieścili się wszyscy chętni. Na pozostałych liniach - Ł2 oraz Ł3, najwięcej podróżnych jest w szczycie porannym oraz popołudniowym. Poza szczytem podróżnych jest znacznie mniej, jednakże nadal jest ich sporo i są to osoby w różnym wieku, które dojeżdżają m.in. do centrum, do szpitala czy na dworzec kolejowy.
Są duże szanse na uruchomienie następnych linii miejskich. Zabiegają o to mieszkańcy kolejnych rejonów Łukowa, w tym ulicy Żelechowskiej (pisano o tym w lokalnych mediach) i Cieszkowizna (apele w mediach społecznościowych), ale największe szansę na to mają mieszkańcy m.in. ulic Międzyrzeckiej (za torami), Wschodniej, Zapowiednik i Wójtostwo, którzy wystosowali w tej sprawie specjalną petycję, którą zajmą się radni na najbliższej sesji rady miasta. Jeśli będą zgodni i zagłosują za, a także jeśli znajdą się odpowiednie środki finansowe na ten cel, rozpoczną się zasadnicze pracę nad jej uruchomieniem.
Na przestrzeni ponad dwóch lat, zmienił się tabor obsługujący funkcjonujące linie miejskie. Renault LLU 62530 zostało przeznaczone jako dawca części dla pozostałych Mascottów, Volvo LLU 51716 stoi na zajezdni i czeka na lepsze czasy, z Sora LLU 98283 zerwano naklejki informujące o kursowaniu na komunikacji miejskiej i jeździ na regularnych kursach, a Sory LLU 3790A i LLU 3789A stanowią rezerwę dla obecnie kursujących na stałe na KM Irisbusów LLU 0615C i LLU 0616C.
W zeszłym roku zmieniła się również struktura organizacyjna komunikacji miejskiej. Obecnie wygląda to tak, że miasto Łuków jest zleceniodawcą, powiat łukowski jest organizatorem, a PKS Łuków operatorem.