Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Zdemontowali jedno przęsło, drugie do rozbiórki zostało i dzięki temu już nie można przejść się z jednej strony na drugą. Nawet jak był "zamknięty" to ludzie chodzili po nim. Teraz zostaje tylko wpław albo piechna do mostu Knyboskiego. To jest coś niesamowitego, że mamy tak mało mostów przez Wisłę. LUL