Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Owszem, byłem tam z Bartkiem. We Wrocławiu stodwóje były wymaziane markerami, z porysowanymi szybami. W GOPie nie było z tym źle, ale za to latało wszystko co mogło (np. klapa nad drzwiami). A i tak najgorzej utrzymane są wagony gdańskie