Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Pamiętam jak raz nim całkiem niedawno jechałem na 21 - obawiałem się że na trasie się rozpadnie.
Miałem dokładnie to samo odczucie jak go ostatni raz zaliczałem na szczytowej 10
Ja natomiast powiem, że miałem to samo odczucie jadąc #794 pod koniec jego żywota na linii "12"