Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
W piątek kiełbasę dostawali tylko ci, którzy wpłacili składkę na fundusz kiełbasiany - podstawowym daniem był tłusty rosół, kotlety mielone (przypominające pulpety) z kaszą gryczaną i ogórkiem kiszonym
Kasza była ohydna Bonusowo u nas zabrakło sosu do niej, wiec już w ogóle kaszana - trzeba było ratować się kebabami /kl
Na Królewskiej też zabrakło sosu do kaszanki Zaś w rosole był chyba sam tłuszcz z odrobiną wody
U nas w GW dawali zupę fasolowo-warzywną bardzo gorącą oraz prawie zimną kiełbasę Do tego herbaty czy kawy ile się chciało.
@Flash: zgadza się - rosół bardziej przypominał smalec Dlatego tego w ogóle nie konsumowałem ;] /kl
Ja rosołem wzgardziłem od samego początku. Ale pomidorowa w czwartek nie była taka znowu zła
a na wincentego i w czw i w pt zarcie bylo dobre! i pisze to ja a ja ejstem wybredny :P
W GW była jak zwykle grochówka (chociaż można to pomylić z czymś innym) gorąca że aż i zimna kiełbasa a kawa dawana na przystanki smakowała jak płyn do naczyń