A webhely Google-cookie-k segítségével nyújtja a szolgáltatásokat, szabja személyre a hirdetéseket és elemzi a forgalmat. Emellett a felhasználási adatokhoz a Google is hozzáférhet. A webhely használatával elfogadod a cookie-k használatát.
3 október 2008 - Warszawa, ul. Nowowiejska. Sceneria jesienna, studenci właśnie zaczęli kolejny semestr. Jak zwykle, część z nich dojeżdża tramwajem z akademików przy placu Narutowicza. Skoro jest już pretekst, to przyjrzyjmy się konstrukcji. Tramwaj 105Na napędzają 4 silniki szeregowe, po dwa na wózek i po jednym na oś. Moment obrotowy przenoszony jest za pomocą jednostopniowej przekładni. Przyczepność koła stalowego do szyny jest dużo niższa niż opony samochodowej do asfaltu, dlatego by dla uzyskania dużych przyspieszeń rozruchu wszystkie osie muszą być napędzane. Rozruch zachodzi za pośrednictwem rozrusznika bębnowego, w którym obraca się krzyżak odłączający kolejne oporniki. Stopni rozruchu jest dużo, bo aż 78, dzięki czemu rozpędzanie się jest płynne i tramwaj nie traci przyczepności do szyn przy stopniowym odłączaniu oporników i zwiększaniu napięcia.