Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Długo to ten Autosan nie pojeździł...
Dziwisz się? Takie przepisy. 200000, sprzedaż, kolejne 200000 i kasung.
Ewentualnie określony wiek
Gdzieś o tym czytałem, w jakimś komencie do zdjęcia.
Ogólnie przyjęta zasada była taka, że po przejechaniu 200 000 km był remont kapitalny, a po przejechaniu następnych 200 000 lub osiągnięciu 7 lat wozy kasowano.
Taka była rzeczywista niska trwałość tych autobusów, a nie przepisy. Ogórki to nawet co rok trzeba było odmalowywać, a co 2-3 lata robić remont. Blacharka leciała prawie natychmiast, często równie szybko zużyciu korozyjnemu ulegały kratownice. Zabezpieczenia antykorozyjne były wówczas fatalne, a jakość (a jednocześnie i trwałość) podzespołów wielokrotnie gorsza niż teraz.
A teraz to tylko ludzie jęczą i wypisują artykuły np na interii o wadach kierowców i komunikacji...
Na litość! Niechże najpierw facet nauczy się pisać, a potem idzie do gazety. "[...]dyscypliny. Zdyscyplinowany[...]". I niech ktoś go nauczy, że nie zostawia się na końcu linijki jednego "u-" i nie przenosi reszty wyrazu, tylko cały pisze od nowej.
A co do tych zasad o 200 000 km, to prawda. W przedsiębiorstwach taksówkowych było tak samo, czego można się dowiedzieć oglądając "Zmienników" Bareji.