A webhely Google-cookie-k segítségével nyújtja a szolgáltatásokat, szabja személyre a hirdetéseket és elemzi a forgalmat. Emellett a felhasználási adatokhoz a Google is hozzáférhet. A webhely használatával elfogadod a cookie-k használatát.
21 július 2010 - Vilnius (Wilno), Konstitucijos prospektas. Zapędziłem się do nowszej części miasta z nowszymi budynkami - w sumie przypadkowo. Mamy tutaj arterię po trzy pasy ruchu w jedną stronę, przedzielaną linią wyłączoną z użytkowania (pas "zieleni"), przejścia dla pieszych z sygnalizacją świelną, gdzie minimalna odległość wynosi ok. 100-300m, a maksymalna może 500m, a ludzie przechodzą ochoczo gdzie chcą i gdzie popadnie. Ciekawe, czy pieszy przez takie zachowanie zdążył zabić samochód (jak to w Olsztynie bywa)? W moim mieście Gustki i pisarze przewidzieliby taki obraz sytuacji i dostawiliby oczojebnie żółte barierki typu "olsztyńskiego" na pasie zieleni i przy chodnikach (wuj tam, że nie pasują do okolicy w większości przypadków), a odległość między przejściami zwiększyliby do 2 km.
No i zapomniałbym - nawet buspasy są wydzielone. I na tym kończę denerwowanie olsztyńskiego literkowca. :P