A webhely Google-cookie-k segítségével nyújtja a szolgáltatásokat, szabja személyre a hirdetéseket és elemzi a forgalmat. Emellett a felhasználási adatokhoz a Google is hozzáférhet. A webhely használatával elfogadod a cookie-k használatát.
3 december 2011 - Dębica, ul. 1-go Maja. Buczy jak Tupolew, jest bardzo awaryjny i spala bardzo dużo gazu tak mogę opisać ten autobus. Zaraz po przyjeździe z Rzeszowa do nas doznał małej awarii i stał przez tydzień na zajezdni gdzie mechanicy z Solarisa bawili się przy nim. Trzeciego grudnia wreszcie udało mu się wyjechać i była okazja się nim przejechać i go posłuchać. Stojąc w tym miejscu kilka minut przed przyjazdem słyszałem okropny szum, odruchowo popatrzyłem w górę myśląc że to jakiś samolot jednak pomyliłem się i zaa wiaduktu wyłonił się taki oto brokuł :D Wszyscy na mieście się za nim oglądali ze względu na gabaryty jak i głośność silnika :D Kierowca jak i pasażerowie bardzo sobie chwalili ten wóz, bardzo by chcieli aby przynajmniej jeden taki u nas został. Jednak spalanie jak i cena nie są już takie super, średnio wyszło coś koło 67m3 gazu na 100km a kosztuje ok. 30% więcej od diesli. Pozdrowienia dla machającego kierowcy ;)
W porównaniu do ciasnych SOR-ów to różnica jest ogromna na korzyść Solarisa . Tylko żeby nie był aż taki głośny , ale zawsze mogą kupić diesla , które teraz w Dębicy dzięki SOR-om są na topie .