Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Przynajmniej nareszcie to jakoś wygląda...
Fidesz przejął władzę w mieście i zaczęło się sprzątanie reliktów komunizmu.
Niektórym umknęło, że w międzyczasie powstał zarząd transportu w Budapeszcie i pewne linie zostały skomercjalizowane.
@Tatuś: bynajmniej... http://autobusczerwony.blox.pl/2013/05/Cos-sie-ruszylo-w-Budapeszcie.html - polecam zwłaszcza ostatni akapit
Przykro mi bardzo ale ten blog to dla mnie żaden autorytet w tym temacie. Dzisiaj się dla odmiany dowiedziałem, że Volany od 3 lat mają zakaz kupowania nowych autobusów To jak to jest z tym Fideszem?
Blog pisze człowiek na stałe mieszkający w Bp. i znający Węgry od podszewki, a nie okazjonalny turysta który przyjeżdża raz na rok posłuchać wycia mostów. A wracając do meritum przecież Aaron Ci już pisał że Fidesz uwolnił rynek przewozów podmiejskich i regionalnych (od 2016 r.) i wówczas zapewne wejdą prywaciarze z nowoczesnym taborem.
Gdyby znał BP od podszewki to by byków nie walił, że ziutki jeżdżą po ulicach bo nie jeżdżą. U nas takie uwolnienie, które by miało świadczyć o postępowości Fideszu miało miejsce 20 lat temu. I skończyło się gdzieniegdzie wielką chujnią komunikacyjną.
W ogóle to zajebiście postępowy ten Fidesz jest - a jaki rynkowy! Na razie od 3 lat Volany nie mogą kupować autobusów - dzięki temu Alfabusz splajtował, credo ledwo zipie razem z Ikarusem a volany muszą jeździć ikarusami (co im ciągle zarzucasz). W 2016 roku otworzy się rynek i volany zostaną z trupami a śmietankę spiją prywaciarze. To jest szaleństwo. Jeszcze jak pomyślę o tym, że Raba ma zacząć produkować Volvo to zaczyna mi to chujem wiać na kilometr.
też się chętnie dowiem szczegółów. Na razie gógiel pokazuje informacje o sporych zakupach nowego i używanego taboru http://www.bbj.hu/business/volan-bus-company-issues-tender-for-buses-and-credit_64520/, oraz o podwojonej linii kredytowej na odnowę taboru http://www.accessmylibrary.com/article-1G1-319362444/better-volan-service-requires.html więc coś się to kupy nie trzyma.
Luke: Oszczędności. Dwie osoby z którymi rozmawiałem potwierdzają to a jeden artykuł się nie otwiera a drugi jest z gatunku "szybkiego tramwaju w Wilnie".
http://www.acea.be/news/news_detail/new_vehicle_registrations_by_country/ Statystyki - w 2011 roku na Węgrzech pojawiło się całe 97 autobusów a w 2012 całe 20 - trochę mało nieprawdaż?
trzeba usunąć ukośnik z końca linka, wtedy powinien zadziałać. Co do oszczędności - Aaron pisał że Volan nie dostaje zwrotów za honorowanie bardzo wysokich ulg ustawowych, no a narzucona odgórnie cena biletu też nie sprzyja elastyczności przychodów. Komunizm w zarządzaniu i w efekcie komunizm w taborze. A uwolnić rynek i tak trzeba będzie prędzej czy później, takie są wymogi UE. Jeśli zrobią to w cywilizowany sposób (przetargi, nadzór nad prywaciarzami) to efekty będą pozytywne, tak jak już teraz pozytywne są efekty przełamania monopolu BKV.
Na razie to czarno to widzę. Władza zakonserwowała Volany w sensie organizacyjnym i taborowym a później nagle chce to uwolnić. To się skończy wyjebką... volany padną i nie będzie nic. No chyba, że tego nie uwolnią tylko przejdą od razu do etapu koncesjonowanego gdzie na wszystko będą przetargi i tylko ci wygrają przetargi będą jeździć. Jednak to jest wielka niewiadoma.