Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Sam nie zjem, drugiemu nie dam. Oto my, Polacy.
Moim zdaniem powinno być na zasadzie, Ty wjeżdżasz do mnie 8 razy w ciągu dnia, a Ja do Ciebie 10 i zapłacę Ci za tę różnicę (czyli 2 wjazdy) razy ilość dni w miesiącu.
Tak było. Ale to podobno PKS Suwałki zaczął wojnę z PKS Białystok. Zyskuje na tym Voyager, bo wszyscy idą do nas kupować bilety.
A wg mnie dworce nie powinny należeć do przewoźników tylko ustawowo do samorządów i każdy przewoźnik obligatoryjnie zobowiązany był do odjazdów z dworca, a nie z jakiś placyków, klepisk nie wiadomo gdzie rozsianych, których niezorientowanemu w komunikacji podróżnemu ciężko odnaleźć. I nie byłoby żadnych galerii budowanych w i miejscu i byłby jakiś porządek w komunikacji lokalnej.
W sumie postój to nie to samo co korzystanie z przystanku. Suwalskie autobusy muszą gdzieś parkować, a poza tym zawsze po południu można zobaczyć autobus PKS Białystok na dworcu w Augustowie. Z rzadka białostoccy kierowcy wjeżdżają też na dworzec w Suwałkach. Na pewno frekwencja u Voyagera jest lepsza niż na początku kursowania, ale moim zdaniem białostockie autobusy nie jeżdżą puste - zwłaszcza bliżej Białegostoku. Co innego na odcinku Augustów - Suwałki, gdzie frekwencja jest niemal zerowa. Za to PKS Suwałki po ostatnich zmianach rozkładu na trasie do Białegostoku zyskał jeszcze dodatkowych pasażerów.
Zgadza się. Ponadto informuję, że oba PKS-y się dogadały i pojazdy z Suwałk legalnie parkują na DA. Arriva tak dobrze nie ma, bo za wjazd na parking pod DA zapłacili 200 zł kary.