Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Lepiej byłby to porównać do Poloneza, on już w momencie rozpoczęcia produkcji był technologicznie zapóźniony. Audi 80 zawsze pasowało do swoich czasów i nawet dzisiaj wersja B3 i B4 nie odbiega specjalnie konstrukcją i komfortem jazdy od nowszych samochodów.
O nowe Audi 80 może być ciężko, ale Mazdę 323 lub 626 z 1985 roku można nabyć teraz bez problemu w cenie nowej pandy http://www.zlomnik.pl/index.php/2015/01/29/wyprzedaz-rocznika-1985-w-mazdzie-ostatnie-egzemplarze/
@KL_Radom, zgodze się z tym, że Polonez był autem przestarzałym. Ale jak na lata 1990 - 2000 to było naprawde dobre auto, za cene ok 25.000 zł miało się samochód, który jest dosyć wygodny, pojemny i jak się dba o niego to nawet nie jest bardzo awaryjny. Od 16 lat posiadam Poloneza i do tej pory wole go niż nowsze auta.
@macboja: co nie zmienia faktu, że był to pojazd anachroniczny z silnikiem, który swoje palił, a cała moc szła "w gwizdek". Mój tata miał Poloneza 1.6 GSI rocznik 2002 i psioczył na niego "na czym świat stoi". Na przemian do roboty było zawieszenie i uszczelka pod głowicą. Tytułem ciekawostki, poprzedni Polonez 1.6 GLE z 1993 sprawował się zdecydowanie lepiej.
Palić pali, to prawda. Mój Caro Plus 1.6 GLI 1998 jest dobry nie narzekam, przejechałem nim ok. 30.000 km i jedyne co mi padło to alternator rok temu i pasek klinowy tej zimy. A co do tego że moc w gwizdek idzie, spierałbym się jeżdże polonezem i da się nim szybko jeździć.
Miałem wiele Polonezów i złego słowa nie powiem. Trafiłem na egzemplarze praktycznie bezawaryjne. Tyle, że mam teorię, dotyczy ona polskich pojazdów od Rometa zaczynając po autobus kończąc - jak trafisz na dobry egzemplarz to nawet nie dbając będzie nie do zajechania a jeśli trafisz na felerny to co być nie robił, dbał chuchał naprawiał i ładował kasę to i tak nie będzie jeździł. Także myślę, że ciężko chwalić czy negować te pojazdy. Miałem Trucka 96r. 1,9 D od nowości i dojechał bez remontu do prawie 800 tyś. (i jeździłby dalej, gdyby się nie zgnił) bez większych awarii, inny 1,9D 2000 r. - porażka. Dwie inne bajki.
"Ogółem ciekawym jest że w 1996 r. równolegle produkowano Lidery A1012T i Autosany H9-21." Warto dodać, że 2/3 produkcji Autosanu stanowił wówczas model H9, a A1012T to był luksus, na który mało kogo było stać.