Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Sie już nie wysilaj, jelcze ze zwykłej blachy dociągają bez NG 10 lat, a to gówno po 1,5 roku pękło, hehehe.
seba: a u nas poległ właśnie pierwszy gniot reszta już ma NG za sobą.
twój ulubiony M125M też się łamie. jeden z lubelskich egzemplarzy odwiedził fabrykę w Jelczu. zreszta nie sądzę by jelcz mial rownie szybki seriws jak man.
a w którym roku eksploatacji sie łamie? Szybki serwis w manie, wolne żarty, przy naprawie kratownicy autobus znika na 3 tyg. (najmniej), zepsutych drzwi nie umieli naprawić przez tydzień, poza tym jeszcze chcieli żeby mzk sobie samo naprawiało te kratownice (szczyt wszystkiego!), nie wspomne o tym jakie problemy są z uznawaniem przez mana reklamacji.
po 3 latach. a neoplany łamały się od razu i pękają po dziś dzień. w jelczu autobus znika na conajmniej 3 miesiące :P
M125M - 1, MANów już 6, M125M - po 3 latach, MAN - po 1,5 roku, M125M - 650tys zł. MAN - 750 tys., nie wspominając o częściach zamiennych. Kończąc, ja już tego bubla w Toruniu nie chce.
a ja powiedziałem że jedna? 2 z 3 na pewno były połamane. każdemu producentowi trafia się wpadka. tylko niektórym zdarza się to naokrągło, i to bynajmniej nie MANowi (przypomnijmy chociażby trzaskanie które występuje w M125M we wszystkich seriach od 3 lat).
MANowi się w kółko coś zdarza, tylko że pęknięcie kratownicy to jak narazie najpoważniejsza wada, a pękają nie tylko w Toruniu, w Bydgoszczy do 3 lat byli zadowoleni, później zaczęły się sypać mosty, także z kratownicami mają problemy, tylko że już gwarancja się skończyła. Z tego co słyszałem i czytałem w Krakowie i Wrocławiu też narzekają na ten szmelc.
...uzupełnijcie reklamy na 517,518,519,521 a trzem
pierwszym dajcie kołpaki
To zależy co kto nazywa kratownicą. W tym przypadku pękał element, belka łacząca nadkole z kratownicą, czego efektem były naprężenia na blasze która jak widać na tym zdjęciu została wymieniona, gdyż zaczęła dosłownie pękać.
My też mamy ten szmelc w postaci 30 egzemplarzy ;] Na naszych widać, jak została kratownica wymieniona jak na fotce wyżej. U nas Jelcze dłużej wytrzymały, bo aż 15 lat bez NG A te MAN-y to też po 1,5 roku były u nas w Zastalu remontowane na gwarancji ;]