Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Z Jamna-Bus taki przyszedł. 4 wozy tam wysłano do remontu na próbę, ale zrezygnowano ze współpracy, na rzecz Kapeny.
Co jeszcze wyremontowano w Jamnie?
Nie wiem jak KAPENA, ale Jamna fuszerę odwalała niesamowitą w owych czasach. Wozy wewnątrz wyglądały często gorzej niż przed remontem. Zamiast laminatów - dykty, poręcze uje..ne czarną olejną farbą (która po miesiącu już obłaziła) obicia siedzeń z cienkiej ceratki, uszczelki i listwy zamalowane.
Poręcze to jakby oklejali jakimś materiałem, który szybko się wycierał i zostawał na poręczy sam klej, obrzydliwy w dotyku.
U nas bywały czasami w takim tworzywie, coś jak koszulki termokurczliwe. Ale to też wujnia była niesamowita, bo zaraz się marszczyły, a z czasem rwały. Ale kleju to nigdy tam nie widziałem.
Jednak najczęściej po NG (chociaż nazwanie tego partactwa NG, jest POWAŻNYM NADUŻYCIEM) poręcze były uwalone czarną olejną.