A webhely Google-cookie-k segítségével nyújtja a szolgáltatásokat, szabja személyre a hirdetéseket és elemzi a forgalmat. Emellett a felhasználási adatokhoz a Google is hozzáférhet. A webhely használatával elfogadod a cookie-k használatát.
To był ciekawy dzień. Najpierw próbowałem zdobyć bilet dobowy, ale to nie takie proste - no i nie można kupić na zapas, bo pani sprzedająca musi złożyć niezwykle ważny podpis itd. Potem była wyprawa na trolejbusy. Lenistwo kazało mi zamarzyć o linii bezpośredniej (tak, wiem - brzydkie słowo) z Austrijskigo trgu do Jazera. Przychodzę i... choć nie ma takiej linii, to akurat taki stoi. Okazało się, że to praktycznie jedyna relacja, w jakiej tego dnia trolejbusy kursowały, po zamknięciu innych odcinków. No i szlag trafił planowane zdjęcia z trolejbusem na remontowanej drodze, jadącym po piachu, którym jechaliśmy z lotniska jeszcze dzień wcześniej...