Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
A co z wozem 7099?
Na razie jeździ czasem na 193 i 807. A docelowo trafi do komunikacji gminnej w Pruszczu lub na nową linię prywatną, o której na razie nie mogę nic więcej powiedzieć.
Na 193 pojawia się tylko na tym krótkim zadaniu w godzinach porannych?
Na dłuższym zadaniu 193 musi jeździć wóz z klimatyzacją, czyli głównie duet 7095 i 7098, a w następnej kolejności 7096. Czasami zdarza się też 7094, ale ostatnio raczej sporadycznie.
Przeglądając zestawienia z innych lat, to w tym roku niewiele autobusów zostało wprowadzonych.
Skoro sezon podsumowań, to możesz napisać co nieco o kartuskich busach? Z tego co tam słyszałem nie sprawdziły się na niektórych zadaniach linii 11 i 810. Ostatnio w sumie głównie widzę Vario na trasie, 7782 od jakiegoś czasu nie widziałem(zresztą Vario wyjeżdżało na jego kursy), a dziadka Sprintera to już w ogóle dawno nie widziałem.
Druga kwestia to O303. Osobiście lubię te wozy, ale nie da się ukryć, że mają już 30 lat, a to sporo nawet jak na standardy regionalne. technicznie wydają się całkiem niezłe, ale w większości wymagają już odnowienia powłoki lakierniczej i odświeżenia wnętrza. Są jakieś plany na nie?
No i trzecia kwestia wozy na 801. Przy obecnych cenach biletów, dużo wyższych od cen biletów PKM, wypadało by raczej wycofać O407/408 z obsługi 801, a nadal z 2-3 brygady obsługiwane są tymi wozami.
7782 jak nie ma jakiejś awarii jeździ regularnie na całodziennym zadaniu 5/1, 7785 z kolei zwykle obsługują międzyszczytowe zadanie na liniach 12 i 14, ewentualnie czasem na 13. 7775 z kolei obsługuje całodzienny przewóz pracowników dla pewnej firmy w Gdańsku. Odnośnie Mercedesów O303 mam podobne zdanie, ale znikoma rentowność przewozów regio nie pozwala na szaleństwa z wymianą taboru. Tym nie mniej faktycznie dobrze by było je jednak wymienić w perspektywie najbliższych 2-3 lat. 801 niestety systematycznie traci na znaczeniu, z dotowanymi milionami złotych przewozami kolejowymi wygrać się nie da. W tej chwili na 801 z nowszych wozów jeżdżą: 7508, 7510, 7511, 7512, 7516, 7518, 7529, 7531, 7545, rzadziej 7535 więc jest tego sporo. Ale tak jak kiedyś na 801 jeździło 8 stałych wozów, tak teraz zadania są bardziej poprzeplatane kursami innych linii głównie: 7, 9, 11 i 810 więc dziennie na 801 pojawia się nawet kilkanaście różnych autobusów. Stąd subiektywnie takie O407/O408 są widoczne na flagowej linii częściej.
Wnioskuję, ze 7782 jest bardziej awaryjny od 7785? Tak sobie przypomniałem, ze raz widziałem 7775 w Gdańsku z wyświetlaczem intel(chyba).
W kwestii taboru, obecnie daję się dość mocno we znaku brak konkretnych inwestycji w latach 2012-2016. Z tego co pamiętam, od wprowadzenia wozu 7545 w 2012 roku, dopiero w 2016 roku pojawił się MAN 7535. Oczywiście mówię tutaj o lepszych wozach, bo w 2012 wprowadzona została też spora liczba O407 i O408, ale w późniejszych latach inwestycje były raczej znikome.
Myślę, że w dobie malejącej liczby pasażerów, trzeba po prostu sukcesywnie dostosowywać tabor pod liczbę pasażerów. Ostatnio parę razy jechałem m.in 810. Na tej linii według moich obserwacji wystarczający był by autobus z liczbą miejsc 25-30. Przy takich gabarytach można by znacznie obniżyć zużycie paliwa w autobusach(a zapewne również koszty obsługi), co w skali roku na pewno przyniosło by oszczędności. Niestety pasażerowie już więcej za bilet nie zapłacą, granica opłacalności tak czy siak została już przekroczona, ewentualne cięcia rozkładu też nie poprawią sytuacji, bo też będą oznaczać kolejny odpływ pasażerów.
Dotacje do kolei to jedno, ale w tym wypadku kolej jest po prostu bardziej korzystna czasowo. Niestety podróż autobusem do Gdańska jest nieprzewidywalna czasowo. Nonsensem jak dla mnie jest natomiast plan budowy kolei do Sierakowic. Po zakończeniu remontu drogi do Sierakowic, połączenie z Kartuzami powinno być dość komfortowe i szybkie, natomiast szlak kolejowy jak dla mnie ma źle ulokowane stację i raczej wątpię aby pociąg pokonał ten dystans dużo szybciej od autobusu. Przy kosztach kolei, jest to całkowicie nietrafiony pomysł w mojej ocenie.
Problem tylko w tym, że takich autobusów 30-miejscowych na rynku nie ma. A już zwłaszcza popularnych konstrukcji, w przypadku których zapewniony byłby dostęp do części zamiennych. Dodatkowo minibusy nie zapewniają standardu przewozów jaki oczekują klienci chociażby z uwagi na brak miejsca na wózki, trudności w dostaniu się do wnętrza, o wystarczającej elastyczności podaży miejsc nie wspomnę. To już wszystko przećwiczone. Generalnie należałoby zapewne postawić na standardowe autobusy, ale funkcjonujące ze wsparciem budżetowym poszczególnych gmin. Liczne przykłady w Polsce jednak uczą, że samorządy interesują się sprawą dopiero jak jest już pozamiatane tzn. dominujący przewoźnik splajtuje albo zwinie manatki (choćby oddziały Arrivy, Mobilisu, czy mniejsze PKSy). Tylko wtedy samorząd musi dorzucić do transportu lokalnego już nie kilka, a kilkaset tysięcy złotych miesięcznie. Ewentualnie jak Burmistrz Kartuz inwestuje się w to co się opłaci wyborczo np. uruchomienie przez SKM nocnych kursów w wakacje za kwotę przekraczającą 30 tys. zł, gdy np. Gryf proponował uruchomienie połączeń autobusowych w lepszych porach (o 23:30 z Kartuz i 1:00 z Gdańska) za kwotę pięciokrotnie niższą. Generalnie w powiecie kartuskim komunikacja regionalna zmierza ku upadkowi podobnie jak w innych rejonach Polski, tyle że z uwagi na konsekwentnie od lat prowadzoną politykę związaną z ofertą przewozową, sensowną informacją pasażerską, czy po prostu dobrą jakość usług ta choroba ma na razie łagodniejszy przebieg. Trend i problemy są jednak dokładnie te same.
Osobiście widzę jedną dość sensowną możliwość w segmencie autobusów 30 miejscowych, co prawda z wózkiem był by problem, ale standard podróży był by zbliżony do normalnego autobusu. Ale z racji Tureckiego pochodzenia raczej nie bylibyście zainteresowani, więc pozostaje jakaś duża zabudowa Vario.
Ludzie są przyzwyczajeni do pewnych standardów i na początku na pewno było by pewne niezadowolenie, ale ostatecznie najważniejsza jest cena. Jeśli pasażer miał by do wyboru standardowy autobus za 6 zł, a mniejszy pojazd za 5zł, to wybór był by oczywisty. Ludzie byli dość niezadowoleni z dziadka Sprintera, ale np. o Vario słyszałem już lepsze opinie.
Burmistrz mocno "popisał się" tym wieczornym powrotem z trójmiasta, z tego co pamiętam ostatecznie ten kurs pociągu dał ludziom dodatkowe 30 minut pobytu w Gdańsku. Sam się wtedy dziwiłem dlaczego burmistrz nie wybrał połączenia autobusowego, które z pewnością było by tańsze. Co zabawniejsze burmistrz Kartuz był z 10 lat temu pracownikiem Gryfa i zajmował chyba nawet jakieś wyższe stanowisko w firmie, więc teoretycznie powinien mieć większe pojęcie o funkcjonowaniu komunikacji, niż reszta włodarzy. Jak jednak widać doświadczenie, nie idzie w parze z działaniami w tym kierunku. W Kartuzach aktualnie zmienił się układ sił w radzie gminy, więc może w tej kadencji uda się zainteresować tematem radnych. Po nowym roku postaram się ugryźć jakoś ten temat, może w końcu ktoś z włodarzu zauważy ten problem, tym bardziej że ostatnia podwyżka cen daję pretekst do tego tematu.
W tym wszystkim szkoda tylko, że nie udało się nic zrobić w temacie kursu do Kościerzyny.
Ten Mercedes to od was http://phototrans.pl/15,556695,825.html ? Jak nie to pewnie Albatrosa.
Fajny z wyglądu. Chociaż te kołpaki nie dodają mu uroku.
W takim wypadku, to pewnie z Albatrosa. Nie kojarzę innych firm z okolic Kartuz, które handlowały by przegubami.
Tak z innej bajki, to załapaliście ostatnio nowe przewozy pracownicze w Kartuzach? Gryf oddziałem kartuskim obsługuję jeszcze jakieś przewozy pracownicze? Kiedyś widziałem O408 jak wjeżdżała na teren jednej firmy w Borkowie, ale nie wiem czy było to związane z przewozami pracowniczymi.
Słyszałem też plotkę o zakupie autobusu turystycznego, ale z tego co kiedyś mówiłeś, właściciel firmy nie był zainteresowany, tego typu autobusami. Zmienił zdanie czy to faktycznie plotka?
W Borkowie na terenie Naty to mógł zawracać autobus szkolny albo ewentualnie jakiś wynajem. Ale za to faktycznie od niedawna obsługujemy przewozy pracownicze na trasie Kartuzy - Gdynia. Z tym turystykiem to plotka (no chyba że chodzi o PKS Gdańsk), ale za 2 tygodnie powinien zostać włączony do ruchu nowy autobus regio o numerze 7537
Dokładnie o teren Naty chodziło, więc pewnie było tak jak mówisz. Te przewozy pracownicze to chyba niezła fucha w obecnych czasach. W soboty z tego co słyszałem jeździ bus, a w niedziele też jeździcie? W Kartuzach ta firma pracowała również w niedziele, ale w Gdyni chyba lekko zmienili zwyczaje.
Czyli tak jak myślałem to plotka z tym turystykiem. Tego 7537 nie ma jeszcze w bazie, wymieniłeś go tylko z numeru- czyżby to był jakiś nowy model wśród wozów regio?
Przewozy pracownicze są realizowane przez cały tydzień 3 razy dziennie. W dni powszednie jeździ duży autobus, w weekendy z reguły minibus.
7537 niech na razie pozostanie niespodzianką, ale nie jest to nowy model. W ogóle dość przypadkowy zakup, ale myślę że udany.