Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Wszystko to zasługa działań SMKM, gdyby nie projekt złożony na ręce prezesa i obgadany z władzami MZK, to wozy byłyby pomalowane po staremu.
No proszę, w Koszalinie potrafią słuchać dobrych rad ludzi, którzy pasjonują się tą branżą, a nie są z nią zawodowo związani. W Szczecinie jest z tym tak średnio.
Bardziej nazwałbym to konsultacjami niż słuchaniem rad, ale tak. Trzeba tylko wykazać odrobinę chęci i nie mówić, że "nie da się" albo "nie jesteśmy od tego".
@Mrozard - masz rację, gdyby nie moja interwencja, to Stowarzyszenie nie bałoby konsultacji w planie transportowym (bo nagle zrodził się strach). Trzeba korzystać z wszystkich możliwości, jakie daje druga strona.
Nie wiem o jakim strachu mówisz, ale za to doskonale pamiętam że uwagi do planu dotyczące finansowania komunikacji siały niezły, negatywny popłoch na zakładzie...
@Mrozard - Strach był bezzasadny, jeżeli wszystko zostało zaakceptowane przez Pana Prezesa
PS. Dobrze, że nie było mowy we wniosku o reklamach - dopiero by było zamieszanie po Twoim pomyśle :O
Chodzi Ci o reklamy całopojazdowe, żeby ich zakazać? Sam wyszedłeś z tym pomysłem i każda osoba na zakładzie to potwierdzi, więc nie musisz zwalać winy na mnie.
Jako że lubię prostować nieprawdę to proszę (dyskusja pod planem transportowym): http://wrzucaj.net/image/GJqOQ
Pozdrawiam bez odbioru. :>
Zero szacunku i godności do osoby z drugiej strony konwersacji, postowanie screenów z Facebooka... Wysiliłbyś się bardziej. Nie próbuj już się wybielać, skoro i tak każdy wie co jest pięć.
Chciałem jedynie wskazać kolejne kłamstwo, które nie miało podstaw. Ty pierwszy zgłosiłeś taki wniosek (na facebooku) i ten screen to potwierdza. Naprawdę nie wiem czego się wstydzić (swoich słów?) - Twój postulat był słuszny z punktu widzenia estetyki pojazdu lub komfortu pasażera, ale zabrałby dodatkowe środki MZK. Dlatego ta propozycja nie znalazła odniesienia w planie transportowym. Niekiedy trzeba iść sztuką kompromisu.
I swojego zdania będę bronił każdym sposobem, aby nie dopuścić do szerzenia nieprawdy. Bo to bardzo łatwo Wam wychodzi. A jak doskonale wiadomo sto razy powtórzone kłamstwo staje się prawdą.
WAM? Do kogo pijesz? Swojego zdania się nie wstydzę, lecz było to tylko powtórzenie pomysłu który wyszedł jakiś czas wcześniej, w rozmowie na żywo, a nie na Facebooku. I nie był to mój pomysł, bynajmniej! Nie udawaj w dalszym ciągu wielce poszkodowanego.