Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Sądząc po kondycji ZMKS, to nie sądzę. No chyba, że się trafi jakiś inwestor.
Żeby znalazł się jakiś inwestor to ZMKS Jasło musiałby mieć choć niewielkie zyski ze swej działalności. Myślę, że mogła by się nimi w ostateczności zainteresować Veolia, choć z drugiej strony Jasło jest za małym miastem, by oczekiwać nie wiadomo jakich pieniędzy za wykupienie spółki i taboru o który walczą pracownicy. Wg. mnie najlepszym wyjściem z sytuacji byłaby konsolidacja ZMKS-u z PKS Jasło. Oni póki co mają pieniądze, więc mogli by zainwestować w ZMKS. Z taborem nawet nie byłoby problemu, bo ściągnęli by coś z Francji i z czasem mogli by się wygrzebać na prostą.
@Adrian- to nie jest takie proste. Właścicielem ZMKS jest zapewne miasto. Zaś PPKS nie podlega pod miasto. Poza tym to po co dusić PKS takim "prezentem", który generuje straty i jeszcze trzeba w niego pompować pieniądze.
@Zielony: Po pierwsze nie PPKS, a PKS Jasło bo o ile mi wiadomo jasielski PKS został już kiedyś sprywatyzowany. Po drugie: widzisz właśnie, jak miasto dba o rozwój komunikacji miejskiej w Jaśle. Oni z chęcią oddaliby pakiet linii ZMKS-u busiarzom, a do ZMKS-u nie dali by ani złotówki. Dopiero afera w miediach przymusiła ich do działania, jak na razie ze znikomym skutkiem. A po trzecie: Właśnie po to, by ta komunikacja miejska (jaka by nie była) przetrwała. Jeśli 40 tys. miasto zostanie pozbawione możliwości korzystania z usług miejskiego przewoźnika przerzuci się na busy, a co za tym idzie zamiast miejskiemu przewoźnikowi będą dawać pieniądze prywaciarzowi, który i tak ich będzie chciał orżnąć, jak mu się żywnie podoba. To, że przykład PPKS Puławy i Opole Lubelskie pokazał do czego mogą doprowadzić długi nie oznacza, że to samo musi się powtórzyć w Jaśle.
Tak tylko że jeden podmiot generujący straty automatycznie mocno obciąża zyskowny pomiot. To najszczęśliwsze nie jest.