Hozzászólások

• 

  Luke (2014-11-11 20:09:58.519743)

  Ładne zdjęcie. Czytałem dzisiaj, że Arriva zaczęła mielecki oddział likwidować. Jak tam się trzymają w Sanoku?

   
• 

  Kinga (2014-11-11 21:26:40.628671)

  Luke, a gdzie to wyczytałeś?

   
• 

  Pan Psiuk (2014-11-11 21:50:41.705166)

  Do końca stycznia mają jeszcze jeździć trasy dookoła komina. Linia 60 do czerwca podobnie jak przewozy szkolne (pewnie jakieś mają)

   
• 

  KL_Radom (2014-11-11 21:56:51.733282)

  +1

  @ Kinga: http://forum.infobus.pl/viewtopic.php?p=102307#p102307 . To na razie informacja "pół oficjalna", ale wszystkie znaki na ziemi i niebie na to wskazują.
  
  
  
  Sanok i Toruń to się chyba całkiem dobrze trzymają . Z innymi oddziałami jest zupełnie jak z większością PKSów. Deutsche Bahn musiałoby poważnie sypnąć groszem na tabor i zatrudnić zupełnie nowych ludzi do zarządzania tym majątkiem.

   
• Adrian_ (2014-11-11 22:18:51.590721)

  Co do tego, że Sanok dobrze się trzyma to tak nie do końca.

   
• 

  Luke (2014-11-12 15:18:34.614532)

  Ponoć po Mielcu, Kołobrzeg będzie pierwszy do odstrzału... trzeci PKS w moim województwie pójdzie się... zlikwidować.

   
• Adrian_ (2014-11-12 19:32:38.489601)

  Cóż, miałem okazję osobiście spotkać się z jedną z osób zarządzających w Arrivie. Przedstawiłem tej firmie propozycję zakupu mniejszych autobusów (lub busów) na mniej rentowne kursy. Przedstawiłem na spokojnie plusy i minusy tego rozwiazania (rzeczowo). Niestety, po wysłuchaniu mojej opinii padło stwierdzenie : "Wie Pan, nie mamy pieniędzy na nowy tabor". To oczywiste kłamstwo, skoro do Tczewa co i rusz trafiają nowe Volva, do Torunia fabrycznie nowy Sor czy też używane Setry S215 palące sporo. Wtedy przekonałem się, że "betonu" nie da się przebić. Niestety, ale takie podejście daje uzasadnione podejrzenie, że dochodzi tu do celowego zadłużania PKS-ów przejętych przez Arrivę, a w konsekwencji celowej likwidacji. To podpada już pod kodeks spółek handlowych (jest tam odpowiedni dział dotyczący niegospodarności) i w normalnym kraju ktoś by się tym zainteresował. Tyle, że polskie prawo w praktyce nie istnieje. Dużo dała by także zmiana kadr, ale jeśli już są ogłoszenia o pracę to z reguły zamknięte tak, jakby się obawiali, że przyjmą kogoś, kto "prześwietli" to wszystko. Jak sobie pomyślę ile młodych osób po studiach z wyższym wykształceniem nie może uratować niejednego PKS-u tylko musi emigrować to szlag człowieka trafia...

   

Hozzászólásod elküldése

Neved:

Üzeneted:

A kérés elküldésével egyúttal elfogadja a weboldal szabályzatát.

Felhasználói funkciók

Ossza meg: