Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Wiele razy tam byłem z aparatem i nic złego mi się nie przytrafiło.
Poruszasz się pieszo? Np z Biskupic daleko za Bobrek? Bo to jeest dość istotne :P Wielu MKM z GOP-u uważa ten rejon za skrajnie patologiczny, do tej pory też mi się nigdy nic nie przytrafiło, teraz też wróciłem cały, co nie zmienia faktu, że agresywne małolaty w środku dnia to nie jest normalna rzecz.
Różnie, autem, komunikacją miejską, krótsze odcinki pieszo. Na patologię można się natknąć wszędzie, Bobrek nie jest szczególny pod tym względem.
Pozwolę sobie mieć odmiennie zdanie. Ja mam w zwyczaju iść sporo pieszo, wtedy są lepsze okazje kadrowe.
zgadzam się z Krystianem. wszystko co na wschód od Gliwic i na zachód od Katowic to generalnie w porównaniu ze średnią krajową niezłe patorewiry, ale Bobrek to apogeum
Czyli jeśli się zbytnio nie przemieszczam pieszo to jestem mniej narażony na patologię? :> Zjeździłem GOP wzdłuż i wszerz i nigdzie nie dostałem w pysk od lokalsów, jedyne groźne incydenty to niestety te z udziałem szoferów autobusów, którzy sobie nie życzą itp.
Logiczne, chodząc pieszo dłuższe odcinki masz większą styczność z lokalsami. W pysk nie dostałem, co nie zmienia faktu, że mam krytyczny obraz tego kto i jak się zachowuje w tej konkretnej okolicy.
@janusz: ze średnią krajową- hahaha, to ciekawe o jakim kraju mówisz, bo akurat na Śląsku jest w miarę przyjemnie, w przeciwieństwie do kilku innych rejonów naszego cudnego kraju. To nawet Bobrek uchodzi za przyjemną okolicę. Polecam się wybrać w niektóre pijackie rejony na Ziemiach Odzyskanych np.
O, widzę znawca GOP-u z Olsztyna się ujawnił Może też tam robisz zdjęcia na partyzanta haha
Z patologią to częściej spotykałem się w Rudzie Śląskiej. Tutaj to bardziej bieda się rzuca w oczy :P
Nie mniej jednak nikt nie zaprzeczy że niektóre zachowania miejscowych jakoś nie zachęcają do ponownego odwiedzenia tego miejsca z buta.
@jorgen - mam na mysli metropolie, z tramwajami, nie postpegeerowskie wichury.
@kuiama: A od biedy się patologia najczęściej szerzy. Rejony Bobrka, Lipin, Biskupic i Szopienic to chyba takie najciekawsze rejony gdzie najłatwiej natknąć się na dzicz i patologię.
Rejonów gdzie mieszkają różnej maści kryminaliści i różni drobni przestępcy masz tyle ile komisariatów. W każdym mieście takie rejony są- a czasem wcale nie wyglądają na biedne. Mnie ostatnio zaszokował rejon Nadodrza we Wrocławiu- niby tylko 100 m od uniwerku... A na Śląsku jak chcesz patologa to sobie idź przez centrum Katowic- szczególnie jego wschodnia część.
Biadolenie, prędzej wpierdol można dostać w centrum Katowic po zmroku od ćpunów i innych pijaków...
Każdy ma inny obraz danego miejsca Czasami pozory mogą mylić i porządna dzielnica z wyglądu może okazać się pechową dla kogoś z nas.
Taki wałbrzyski Sobięcin ale oni już powymierali albo do anglii pojechali.
Nie potrzebuję ruskiej propagandy by wiedzieć jak jest w Paryżu.