1957 - Warszawa, pl. Trzech Krzyży - taki, jak we wspaniałej powieści Leopolda Tyrmanda "Zły". Po lewej kiosk Juliusza Kalodonta, po prawej jeden z luksusowych samochodów, który być może nawet przewinął się przez warsztat inżyniera Alberta Wilgi... A na przystanku Chausson, być może taki sam, jak ten, którym dzielny kierowca Eugeniusz Śmigło ruszył w pościg za "buldogowatą" ciężarówką marki Chevrolet.
W długim wnętrzu autobusu pachniało świeżym lakierem, farbą i nowiutkimi obiciami siedzeń z imitacji skóry. Geniek czytał gdzieś, że lotnicy i marynarze wierzą w duszę statku czy samolotu, mówią o swych maszynach czy parowcach, że są dobre lub złośliwe, odważne, przyjazne albo wrogie ludziom. „Z autobusami jest tak samo — pomyślał — mają duszę. Jak ten na przykład. Wyjątkowo sympatyczny wózek”.
Czy Geniek w 1954 roku wziął za "nowego" jednego ze starszych Chaussonów pozyskanych z PKS-ów i wyremontowanych z przeznaczeniem do ruchu miejskiego, tak jak ten na zdjęciu? Czy może udało mu się załapać na jednego z 10 pierwszych Chaussonów APH521, które wyjechały na linie 116 i 125 w listopadzie 1954? Co o tym myślicie? :)
Zbiory NAC, autor: Zbyszko Siemaszko, sygnatura 3/51/0/6.20/174.Warszawa, pl. Trzech Krzyży - taki, jak we wspaniałej powieści Leopolda Tyrmanda "Zły". Po lewej kiosk Juliusza Kalodonta, po prawej jeden z luksusowych samochodów, który być może nawet przewinął się przez warsztat inżyniera Alberta Wilgi... A na przystanku Chausson, być może taki sam, jak ten, którym dzielny kierowca Eugeniusz Śmigło ruszył w pościg za "buldogowatą" ciężarówką marki Chevrolet.
W długim wnętrzu autobusu pachniało świeżym lakierem, farbą i nowiutkimi obiciami siedzeń z imitacji skóry. Geniek czytał gdzieś, że lotnicy i marynarze wierzą w duszę statku czy samolotu, mówią o swych maszynach czy parowcach, że są dobre lub złośliwe, odważne, przyjazne albo wrogie ludziom. „Z autobusami jest tak samo — pomyślał — mają duszę. Jak ten na przykład. Wyjątkowo sympatyczny wózek”.
Czy Geniek w 1954 roku wziął za "nowego" jednego ze starszych Chaussonów pozyskanych z PKS-ów i wyremontowanych z przeznaczeniem do ruchu miejskiego, tak jak ten na zdjęciu? Czy może udało mu się załapać na jednego z 10 pierwszych Chaussonów APH521, które wyjechały na linie 116 i 125 w listopadzie 1954? Co o tym myślicie? :)
Zbiory NAC, autor: Zbyszko Siemaszko, sygnatura 3/51/0/6.20/174. Szerző: NAC