Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Nie mam takich danych pod ręką, więc nie chcę ściemniać. Ale sądząc po uszkodzeniach, to raczej nie obeszło się bez... /kl
I tablica rejestracyjna pokrzywiona, w tym przypadku nic nie dało dziwne jej umiejscowienie na atrapie.
@JP: tu akurat nie było co ustalać - przyczyna zdarzenia była oczywista od początku. @PeKaeS: dzięki! Staram się, choć już wczoraj styrany byłem o tej porze. /kl
Dobrze myślę, że oba Ikarusy jechały na wprost ul. Woronicza od strony metra Wierzbno, a skład miał przejechać równolegle w tym samym kierunku (do R-3), ale niespodziewanie skręcił w prawo i walnął kolejno w oba autobusy? Bo jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak to przebiegało. I czy są również zdjęcia tych pozostałych wozów biorących udział w zdarzeniu, w szczególności 1174?
Halo, panie Kolego! Jakby tramwaj jechał od strony Wierzbna i skręcił by w prawo, to autobus miał by rozwalony lewy bok A jak widać rozorany jest prawy. Skład (ex linia 36) zjeżdżał ul. Wołoską i "na pełnej" załadował w prawidłowo jadący autobus. A jako, że #1174 wyleciał konkretnie, to oberwał też ten drugi Ikarus. Fotki pojazdów są /kl
Mimo wszystko najlepsza tablica na latarni o manewrowaniu...
@Lipton; też tak w pierwszej chwili pomyślałem, ale trochę mi nie pasowało ustawienie pojazdów, bo po takim uderzeniu to raczej tramwaj zatrzymałby się w miejscu widocznym powyżej, a autobus gdzieś na środku skrzyżowania. A co do uszkodzeń, to tramwaj mógł zniszczyć niewidoczny tutaj lewy bok Ikarusa, a prawy mógł zostać uszkodzony np. po walnięciu w latarnię. I też nie pasowała mi obecność linii 36 na Wołoskiej, ale aż sprawdziłem, że wtedy jeździła do placu Narutowicza, a nie jak przez lata, na Wyścigi, więc zjazd mógł być od tamtej strony.
Wyraźnie wdać, że dziura w Ikarusie nie pochodzi od żadnej przeszkody stałej Ustawienie pojazdu też wiele mówi. Natomiast skład tramwajowy zjeżdżał zdefektowany, więc mógł nadjechać od którejkolwiek strony - nie był to zjazd planowy. Ponadto w momencie wykonania zdjęcia wóz #1174 był już sporo przestawiony od pierwotnego miejsca swojego zatrzymania. @Tatuś Tatuś: powęszyłem jeszcze trochę i dotarłem do brakujących danych Rannych na szczęście nie było. /kl