Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Nie moje pieniądze, nie mój pojazd to i nie moja sprawa. Ale uważam, że malowanie Ikarusa z budapesztańskim rodowodem w "polskie" malowanie to lekka profanacja. Tym bardziej, że podobnych do tego w naszym kraju jest mnóstwo i powoli coraz trudniej się je rozpoznaje. Szkoda, że wóz stracił to co go wyróżniało.
Akurat malowanie zawsze można zmienić, a przy tym co zostało w tym autobusie zrobione to w zasadzie pierdoła. Poza malowaniem i jedną rzeczą, która mnie denerwowała cała reszta jest taka jak wcześniej w Budapeszcie. Póki co.
W Polsce jeździly czerwone ikarusy z żółtymi zderzakami. Co odcienia to wydaje mi się że były ciemniejsze ale dla zwykłego zjadacza chleba to jest taki autobus jaki on widział w dzieciństwie i o to chodzi. A granatowe to niech sobie BKV trzyma jak ich stać.