Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Świetny zakup. Mam nadzieję, że Węgry podtrzymają na dłuższą metę zakupy Autosanów (oczywiście tych fabrycznie nowych).
Dobry wybór, skoro kupują go za granicą to musi to być przyzwoity autobus.
Ma więcej okien otwieranych niż egzemplarze na polski rynek. Dlaczego "nasze" mają mniej?
myszonku, to już nie jest komuna, każdy dostaje towar taki jaki zamawia!
Ciekawe, że np. w Niemczech czy Francji nikt się nie pali, aby to kupić...
@Bartek: Może po prostu Francuzi mają do wybopru lepsze pojazdy? poza tym mają także własne fabryki z których otrzymują pojazdy. Węgry po zamknięciu fabryki Ikarusa musiały się na coś rzucić. Mogły oczywiście w niskopodłogowe konstrukcje z innych krajów i to zrobiły. Tylko ile miast w Wegrzech ma niskopodłogowce i ile? zazwyczaj to pojedyncze przypadki (nie licząc Miszkolca, Budapesztu i kilku innych miast). Reszta posiada albo Many SG, albo kupuje od innych fabryk. Fakt, że Autosan może nie ma predyspozycji do konkurowania z innymi markami, ale nie każdy wie dlaczego tak jest. I może dobrze, że Węgrzy zamawiają autobusy chociażby w Autosanie. Dzięki temu ta fabryka ma przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy więcej, a każde takie zamówienie na export ją ratuje finansowo. Zresztą po co ja sie rozpisuję. Przewoźnicy kupują te wozy, które im odpowiadają a nie te, które narzucają im jakieś fanatyczne wizje miłośników.
Dobrze, że kupują Autosany. Tylko nie chodzi chyba o to, żeby Autosan dostał 1 zamówienie a potem zastój. Lepiej aby produkcja i zamówienia były ciągłe. W porównaniu do Jelcza do właśnie Autosan osiągnął o wiele więcej, bo się stara. Ale powinni pokazać jakąś lepszą konstrukcję, która mogłaby powalczyć o inne, bardziej wymagające rynki.
Po Węgrzech Jelczowi udało się sprzedać jednego Salusa na Słowację!
Jelcz to inna historia. Autosan natomiast ma już stałe zamówienia z conajmniej kilku krajów - Węgier, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Norwegii. ZTCW w tym roku powstały przedstawicielstwa Autosanu w Niemczech i Francji.
@bartek: tylko spróbuj tu konkurować cenowo z MAZem albo firmami z Turcji. Na Węgrzech jeszcze nawet Solarisowi udaje się coś sprzedać, ale w Rumunii czy Bułgarii?