Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
No super... tylko to powinny robić slużby sprzątające, a nie kierowca. W tym czasie kierowca ma obowiązek odpocząc. Jak dla mnie takie postępowanie jest karygodne. (Wielki plus dla kierowcy, ale to nie jest jego rola).
Masz zbyt wyidealizowane wizje cosik. Jak Cię czasami czytam, to mam wrażenie, że w "naszej" branży pracować byś nie mógł.
ROTFL. Wyidealizowane? W takim razie ciekawe czemu w wolnej chwili np. kasjer w hipermarkecie nie umyje sobie podłogi w hipermarkecie. Przecież to też jego miejsce pracy... Od sprzątania wozów są odpowiednie służby.
Co do pracy - kiedyś chciałem w takim czymś pracować. Ale to jest padlina z każdej strony. Zresztą przekonałem się o tym na własnej skórze.
Aha. Żeby nie było. Ja oczywiście jestem również za tym, aby kierowca przeszedł po wozie po zakończonym kursie i ew. zobaczył czy nie należy "czegoś poprawić na wozie" - że tak to ujmę. Natomiast do cholery, czyszczenie kloszy to bynajmniej nie jest rola kierowcy. Dalej jestem zdania, że gdyby kierowca poczytał gazetę, ew. wyszedł na dwór zaczerpnąć powietrza, byłby bardziej wypoczęty. Nikt mu nie broni tego czyścić. Ale nie brałby się do tego, gdyby to było czyste. I nie pierdzielcie mi tu, że to piszę jest bzdurą. W każdej cywilizowanej firmie tak to wygląda. Obecnie jestem w Portugalii i mam kolejne porównanie. DA SIĘ.
No jasne, w Portugalii pewno są zatrudnione specjalne firmy do czyszczenia głupich kloszy... Kierowca dba o swój pojazd chociaż robić tego nie musi i nie uważam żeby taka forma spędzenia przerwy była jakoś baaardzo męcząca a na pewno nie wpływa na zdolność prowadzenia pojazdu...
Głupich kloszy? W domu ich też nie sprzątasz? To jak posprzątane są pojazdy PKMu widzi każdy ślepy. Jak kierowca chce, niech sobie sprząta. Ale doprowadzenie pojazdu do normalnego porządnego wyglądu należy do firm sprzątających. PKM zatrudnia EZT. Jeśli nie potrafią porządnie posprzątać pojazdu, to wybacz. Dziwny jest Twój tok myślenia. To może zrobimy tak: EZT zamiecie autobus, ew. przepłucze go wodą. A siedzeniami, kloszami, żarówkami i wszystkim innym niech się zajmie kierowca. Niech też pospawa trochę te heble w wolnym czasie. W EZT odpoczną, a mechanicy też będą szczęśliwi, jak się coś za nich zrobi.
Niemal na 100% EZT nie ma w umowie żadnego mycia kloszy! Takie rzeczy wykonuje warsztat przy rejestracjach (i robi się to!). Jeżeli kierowca zaczął "wiosenne porządki" nie czekając na przepisową kolej rzeczy, to chwała mu za to.
Palex, Ty chyba w trakcie podróży do Purtugalii dostałeś czymś w głowę. Jak kierowca siedzi w kabinie i pierdzi przez całą przerwę w stołek to oburzenie, skandal i nie wiadomo co jeszcze, a jak się czegoś chwyci i coś umyje/naprawy/zrobi, co nie jest jego obowiązkiem, tylko własną dobrą wolną, to wielkie haaaalo, bo coś robił! Tak czasem sobie myśle, że chwała Bogu za to, że nie wiesz więcej o tej firmie, bo chyba co niektórzy wyśmialiby brzuchy, gdybyś tak nad wszystkim marudził...
Wiem o tej firmie zdecydowanie za dużo, mając przyjemność (?) dla niej pracować.
Ja bynajmniej nigdy halo nie robiłem, że kierowca siedzi w kabinie i odpoczywa. Jestem za. Wielkie halo? Czy Ty aby nie przesadzasz? Kto tu zrobił wielkie halo? Lol. Nauczcie się analizować to co napisałem wyżej, to może w końcu zrozumiecie w czym leży problem. A co do marudzenia.. robię to tylko tam, gdzie można coś poprawić. Ale najwyraźniej dla PKMu nie ma nadziei.
Wielkie halo zrobiłeś właśnie Ty, palex pierwszym komentarzem, pisząc, że dla Ciebie jest to postępowanie karygodne. "Lol". Zresztą... EOT z mojej strony