Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
To też, ale w moim przypadku to przejście na "zawodostwo" spowodowało, że bydgoska KM jakoś mi bardzo spowszedniała. A teraz zamiast Ikarusów atrakcją stają się wysokopodłogowe Volva - moze to bluźnierstwo, ale trochę nabrały klimatu Ikarusów. Trochę!
W moim przypadku apogeum ilości zdjęć przypadło właśnie na czas pracy zawodowej w komunikacji Teraz nie mam już tyle czasu co kiedyś.
A ja pracuję w komunikacji i robić zdjęć po prostu mi się nie chce. Nie chce mi się taszczyć ze sobą lustrzanki i dodatkowych szkieł, bo boli mnie już kręgosłup od plecaka. Zakupiłem co prawda kompakt i mam go stale w kieszeni, ale to nie to samo.
W Szczecinie też takie zjawisko nastąpiło. Odkąd zniknęły Ikarusy i Jelcze, mało kto jest jeszcze zainteresowany fotografowaniem komunikacji miejskiej. Ja zdjęcia wykonuję w zasadzie tylko w dni wolne od pracy z powodów, o których wspomniał Piotr B.
Mnie paradoksalnie wycofanie Ikarusów w Krakowie wyszło na plus, bo zacząlem zwiedzać miasta w których owe pojazdy dalej jeżdżą / jeździły