Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Łał, ale ciekawostkę zapodałeś z bardzo ciekawym opisem. Co ciekawe, obecnie PKS Gryfice ma znacznie więcej autobusów (coś koło 150) i jakoś sobie radzi na rynku przewozów mimo sporej konkurencji firm prywatnych.
Oznaczaj tylko te autobusy jako wycofane w ? roku bo robisz nadzieję przy szukaniu statystyk.
Świetna fotografia. Aż zakręciła mi się łza w oku, bo mam rodzinę w Trzebiatowie, którą w wakacje zawsze odwiedzaliśmy. Wyjazd nad morze to był punkt obowiązkowy każdego dnia - jechało się najczęściej do Niechorza wąskotorówką (do dziś pamiętam wąsatego konduktora i jego tekst: "bileciska do kontroli!"), rzadziej do Mrzeżyna autobusem. Kierowcy wówczas stosowali dwie metody "zajazdu" na dworzec - niektórzy wjeżdżali w te stanowiska (potem trzeba było z nich wycofywać), a ci bardziej nonszalanccy stawali tak jak ten tu ikarus.
Wolałem jazdę kolejką, bo nie było takiego tłoku, poza tym miałem traumatyczną przygodę, gdy przepełniony autobus nie zabrał wszystkich pasażerów i ruszył (ja byłem w środku z kuzynką, a reszta familii została na zewnątrz).
Piękny jest ! Aż zamarzyła mi się wersja przegubowa Ik256
Gryfice tak się teraz rozszalały, że mają nocny kurs do/z Warszawy.
Takie .03 się pojawiły w tamtym czasie w Częstochowie w firmie PTAU, potem w Baldemeksie. Ciekawa rzecz: gdy zaczęto kupować różne poniemieckie many i mercedesy, wszyscy zastanawialiśmy się, jak oni bez klimy dają radę z tymi małymi lufcikami. A te ikarusy z DDR pokazywały, że Niemcy mają chyba rozregulowane wewnętrzne termostaty.