Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Nie szkoda było Solarisów? Chyba że norwegi dla kierowców są w takim stanie że lepiej poświęcić Solara jak męczyć się z trupem?
U nas w Sosnowcu niestety były, jeździły stare MANy co prawda ale komuś sprawiały problem szyby otaczające wejście do pojazdu i je wybił. Pech chciał, że te pojazdy nie mają monitoringu więc policja tylko spisała jakieś notatki i pewnie na tym się skończy. Dać ludziom coś darmowego..
Dawniej w Warszawie też pokutowało myślenie, że na nocki to tylko trupy. Aż ktoś wpadł na to, by wysyłać nówki.
Zupełnie nie rozumiem, i nie zgadzam się z takim rozwiązaniem. Nocki stanowią często jednocześnie przewóz pracowniczy dla przewoźnika. Co za tym idzie, autobus musi być "pewny" by nie zawiódł i tym samym nie spowodował braków kadrowych na porannych wyjazdach.
@K2 dokładnie. Gdyby mieć podejście typu "na nockach niech jeździ dziadowizna" to trzeba by być do końca konsekwentnym i wszystkie "nowe" autobusy ściągać wraz z zachodem słońca. Czyli w zimę Solarisy i Mercedesy jeździły by po 8h dziennie. Takie samo jest zagrożenie dewastacją o 3:00 jak o 23:00 czy o 4:30.
Ja kiedyś słyszałem o badaniach socjologicznych, z których wychodziło, że nowego ludzie nie niszczą (to samo dotyczy np. wiat przystankowych). Może nie do końca rozumiem, czemu tzw. trudna młodzież miałaby się powstrzymać przed niszczeniem nowego, ale z łatwością mogę sobie wyobrazić, że jak wsiada do trupa, to on swoim stanem nie zachęca do tego, by traktować go z szacunkiem.