Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Jednym słowem - pięknie
Raz w życiu miałem okazję przejechania się jaworznickim Ikarusem na Sosinę dobre 12 lat temu, później do końca dnia miałem w głowie ten szum od głośnego silnika itp. To były czasy..
Heh, tyle człowiek jeździł takimi za szczeniaka, potem jeszcze do szkoły jednej i drugiej. Aż się wierzyć nie chce, że tego wszystkiego już nie ma.
Kasownik generalnie jest źle poskładany. Jeszcze rok temu zdarzało mi się takie naprawiać.