Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Tylko rolnik coraz bardziej się prószy
A dlaczemu ma stara kabinę (grzybka nad kierowcą też nie widać), T-4 robiło jakieś wałki przy remontach?
Grzybek czasami znikał przy remoncie (widocznie tak było łatwiej niż go naprawić). A kabiny zdarzało się, że wędrowały z wozu do wozu.
Żeby tylko takie
Właśnie do 1994 roku mieszkałem nieopodal i miałem m.in. okna na Kazimierzowską. Nie interesowałem się wtedy KM, ale doskonale pamiętam stada ikarusów walących tędy na Ursynów. Nierzadko zdarzało się również, że szoferzy niewiele sobie robili z widocznego w tle znaku B-2 i walili po prostu ordynarnie "pod prąd". Zresztą na Wiśniowej było to samo /kl