Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Co ciekawe, 90% kierowców z miejskich linii jest bardzo pro-miłośnicza i machają, pozdrawiają i są bardzo spoko.
Ibis? Jeśli tak, to chodzimy podobnymi ścieżkami ja po sierpniowym wyjeździe odzyskałem wiarę w Węgry!
Piotr, oczywiście że Ibis Co prawda jest już nieco nadgryziony zębem czasu, ale wyspać się można
I śniadanie z widokiem na Ikary... Na Węgrzech nie byłem już tydzień i taaaak tęsknię!
Ja zmywam z widokiem na ikarusy i jakoś mi na te Węgry się nie tęskni :P
Stojący się nie liczy (ps. woda bieżąca, to rozumiem, Ikarus stojący się nie liczy)