Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Znaczy ja nie bardzo to wszystko rozumiem. Od kilku dni panika, że tyle planowych Ikarusów znika, to moje pytania w tej sytuacji są następujące: Gdzie były do tej pory niskacze? Stały w zajezdni żeby tylko z zaskoczenia 2 stycznia wyskoczyć planowo na trasy? Skoro nie będzie już prawie nigdzie planowych Ikarusów, a na brygady niskopodłogowe utrzymuje się także stosowną rezerwę taboru, to co się stanie z grubo chyba ponad setką Madziarów? Zostaną nagle skasowane? Skoro jest dla nich zastępstwo (a wiem, że nie ma aż tyle nówek!) to dlaczego nie robiło się tego sukcesywnie w ramach prowadzonych dostaw?
Hehe za chwilkę i ten madziar wyląduje na Woronicza
@PKM&WPK: A co to znaczy sukcesywnie? Przecież dostawy się rozpoczęły w listopadzie, a skończą się za chwilę. W ciągu półtora miesiąca dotarło do MZA ponad 150 autobusów, a reszta przybędzie niebawem. Teraz można już robić korekty obsługowe. A co do Ikarusów, to będzie "rzeź niewiniątek", która zresztą już się zaczęła. Polegną też najgorsze szroty wśród Neoplanów i Jelczy. Ponoć do końca 2013 roku ma zostać jako "rezerwa meczowa" 56 Ikarusów.
@PKM&WPK: w każdym mieście korekty w rozdysponowaniu taboru niskopodłogowego są wprowadzane dopiero po znaczących zmianach ilościowych, to nic dziwnego. Zanim zostaną wprowadzone korekty, nowe niskopodłogowce nie stoją na zajezdni, tylko najzwyczajniej w świecie wchodzą do puli niskaczy, obsługujących także i wysokopodłogowe kursy.
Warszawa i tak szybko nadąża. Zobaczcie sobie w takiej Łodzi, Wrocławiu, czy Gliwicach tam z 80% kursów przegubów jest wysokich, a ile jest Ikarusów?