22 szeptember 2018 - Chișinău, Piața Centrală czyli w tłumaczeniu - Kiszyniów, centralny pierdolnik. Duża hala targowa połączona z dworcem "autobusowym". Można tutaj kupić dosłownie wszystko i wsiąść do setek rozpieprzonych Sprinterów jeżących w każdym możliwym kierunku. Prawdopodobnie nawet w pionie. Totalny chaos komunikacyjny spotęgowany przez ten cudowny sprzęt, który raczył stać tak sobie 40 min. Wiatry uciekły i jak już nastąpiło apogeum awantur kierowca raczył rozpocząć pompowanie powietrza i przesunął się o 3 metry, tak aby zmieściły się dwa inne autobusy. Generalnie jednak w Mołdawii kierowcy są dużo spokojniejsi niż w lubianej tutaj Rumunii. Tam to trąbią nawet po to żeby pokazać, że żyją.