Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
A, no i fajny klimat zdjęcia. Betonowe estakady, ogromne trawiaste pasy, wysokie latarnie, to wszystko tworzyło ciekawy industrialny peerelowski klimat...
@JP: Gdańsk wciąż ma dwa miejsca, gdzie przewidywano tramwaj pod/nad wiaduktem i wciąż jest zachowana na to rezerwa, obie lokalizacje blisko siebie, obie dziś nierealne (kształt sieci, inne potrzeby transportowe, ekonomia).
Pierwszy, najbardziej nierealny, przebieg rezerwy pod wiaduktem, widoczny jest na zdjęciu. Dawniej, gdy torowisko koło ulicy 3 Maja było zagrożone tematem poszerzenia ulicy, planowano pętlę w ciągu: Urząd Miejski (Kartuska x 3 Maja), Kartuska (przed dzisiejszym przystankiem Ciasna, w parku miały być węzeł torowy, tutaj: https://tiny.pl/757wx w lewo, do góry, na Armii Krajowej), łącznik pod górę, na skraju możliwości napędu adhezyjnego i ówczesnej techniki (czasy tramwajów rodziny 102N z napędem stycznikowym oporowym) i włączenie w Armii Krajowej w dół, do ścisłego Śródmieścia (dzisiejszy przystanek Pohulanka kier. Śródmieście SKM).
Rezerwa za parkiem zabudowana, zurbanizowana, ostatecznie wybrano, że tramwaj na 3 Maja nie jest wcale taki zły. To był kompletny sci-fi w warunkach polskich, gdzie przeciskanie się tramwaju w różnych zakamarkach miasta powoduje raka i choroby zwierząt... (były także wspominki o jakiejś rezerwie torowej w dzisiejszym małym parku, ze zdjęcia).
Drugie miejsce to zamysł szybkiego tramwaju w ciągu Armii Krajowej w rejon, z grubsza, dzisiejszej obwodnicy. Budując Armii Krajowej przewidziano rezerwę terenową (wykorzystana przy budowie linii na Chełm Witosa), ale dalej zrobiono prace ziemne (przy Łostowickiej) pod przyszłe wiadukty drogowe (bezkolizyjność), przedłużając Armii Krajowej budowano z rezerwą terenową pod ewentualny przyszły tramwaj, aż na końcowym odcinku AK zarzucono takie marnotrawienie przestrzeni i tramwaj rezerwy już nie ma.
Pozostałością jest miejsce na węzeł torowy w stronę obwodnicy: https://tiny.pl/757wb a korek, widoczny na Street View, pięknie odpowiada na pytanie: czy szybki tramwaj z centrum miasta za obwodnicę jest faktycznie tylko chorym czy sensowną koniecznością.
Wiadukt u góry, w stronę centrum, miał i ma miejsce na pojedynczy tor tramwaju, aby tramwaj nie musiał telepać się przez węzeł na dole (widoczność, prędkości jazdy): tutaj miejsce, po lewej, na rezerwę toru pojedynczego: https://tiny.pl/7579w a wpięcie miało być przed przystankiem Odrzańska: widok w stronę Centrum https://tiny.pl/757cd i lepiej widoczne zjazd z wiaduktu w dzisiejszą linię Chełm Witosa - Śródmieście SKM (w kierunku przeciwnym do jazdy): https://tiny.pl/757c1
W czasach, gdy planowano tramwaj na Chełm, dostępnymi szybkobieżnymi wozami były 102N oraz, chwilę później, 105N. Oba słabo nadające się do długotrwałych jazd po wzniesieniach o tej długości, co podjazdy na Chełm. Dziś szybki tramwaj zastępuje się myślą "A może by tak SKM Południe na górne tarasy?" bo ani Swingów, ani też Jazzów, nie połączysz w ukrotnienie ale też nikt nie dopuszcza w Polsce do siebie myśli, że eksploatacja niskich podłóg w składzie, może jeszcze z automatycznymi składanymi sprzęgami, patrz: Citadisy https://www.youtube.com/watch?v=f_c7eEaXj9I --- polskie przepisy zabraniają sprzęgu poza obrysem wagonu, tu rozwiązanie jest na tacy, ale wymaga utrzymania i kultury technicznej (ciężki temat).
A bo będzie nas tu JP straszyć jakąś Łodzią gdzie nawet na pełną szerokość podkładów ich nie stać, tylko jakieś wąskie coś na ziemię położyli i oszczędzają na materiale, cwaniaki jakby nad morzem nie było porzuconych konstrukcji/koncepcji/pomysłów do niczego
W Warszawie miejsce na tramwaj jest na moście nad Kanałem Żerańskim w ciągu ul. Modlińskiej.