Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Jakbym by z Wawy to też bym tak powiedział A tak poważnie wygląda jak z fabryki
Szkoda, że załadowali mu do środka ekran LCD i jakieś urządzenia telekomunikacyjne.
Bardzo dobrze! Sączący się z głośniczków głos Janusza Laskowskiego bardzo korzystnie wpływa na klimat przejażdżki Same urządzenia zostały zamontowane dość gustownie bez brutalnych ingerencji, ekran jest składany pod sufit, więc na pierwszy rzut oka praktycznie go nie widać.
Myślę, że należy się cieszyć z takiego stanu rzeczy. Zawsze mogli dać pianino, meblościankę, stoliki, czy wzorem lubelskim klozet ceramiczny.
Niestety barbarzyńcy z ORT zniweczyli wkład osób zaangażowanych w utrzymanie oryginalnego charakteru autobusu. I to praktycznie już w okresie wycofywania modelu z liniowej eksploatacji. Mam na myśli ostatnią NG.