Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
wampirki! Jak byłem mały to bardzo żałowałem, że nie mieliśmy takich w Radomiu, były zabawne
Mniej zabawnie jest jak musisz iść do kierowcy za każdym razem gdy skasujesz bilet dobowy, bo brakuje którejś istotnej cyferki :P
U mnie tyle lat 95% taboru takie miało i przeżyliśmy (nawet z taryfą czasową).
Biorąc poduwagę to iż w Lublinie były montowane w pierwszej połowie lat 90, to naprawde są niezłe, bo jeszcze działają
i ten schemat na szybie
Żeby nie było problemów, to nie zrobili dziennych O czym miałem okazję się z przykrością przekonać na własnej skórze.
A w Płocku w 90% taboru mamy te kasowniczki i co ciekawe nie pozbywamy się ich a wręcz przeciwnie - trafiają ze starych wozów na "nowe" używańce i służą całkiem niezawodnie.