Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
To była jakaś impreza tym Zemunem ? Jeśli tak, to czy była gdzieś w sieci jakaś informacja o planowanej imprezie ?
No żesz pod domem mi przejechało i nawet nie wiedziałem :(
KMKM-owy przejazd nowym nabytkiem po tradycyjnym piątkowym spotkaniu.
Kurde blaszka! Czemu na phototrans.eu nie było info?!
Ale co szkodziło powiedzieć "słuchajcie, w godzinach takich a takich będziemy się tym kręcić, chcemy pojechać tam i tam"? Przecież chyba nie chodzi o dziecinadę w stylu "tajnie pojedziemy, wrzucimy fotki na stronkę", bo podejrzewam, że jesteście poważnymi facetami. Więc co stało na przeszkodzie rzucić szczątkowe info...?
W dodatku trzy minuty temu zemun przejechał mi przed nosem na Kruczkowskiego. I znów można było powiedzieć...
Panowie - co za łomot? Oficjalna impreza będzie jak sprawy formalne z wozem wyprostujemy - nie ma się co grzać.
Nikt się nie grzeje. Żal jest, że głupiego info o przejeździe nie można było dać. Żeby człowiek mógł sobie to zobaczyć z ulicy. Moje pytanie - co stało na przeszkodzie rzucenia info? - dalej aktualne. Bo niestety powstaje głupie wrażenie, że uprawiana jest taka dziecinada ("mamy, nie pokażemy"), z którą do tej pory kmkm najmniej mi się kojarzył.
Chwilunia - pojazd jest KMKM. Jak KMKM ma ochotę zrobić wewnętrzną imprezę to ją sobie robi i nic nikomu do tego. Więc nie bardzo rozumiem skąd pretensje.
Mówiłem - mam żal, nie pretensje. Smutno mi, że ludzie, o których myślałem w kategoriach "poważni" jednak okazują się być niedojrzali, co wyłazi z Twego komentarza, jeżeli naprawdę nie rozumiesz, o co mi chodzi. Przecież ja nie chciałem tym jechać! Spytałem, co by zaszkodziło rzucenie info, że pojawi się na ulicach, otrzymuję w odpowiedzi "nasza zabawka, nasza impreza". Czy tak wygląda komunikacja poważnej organizacji z otoczeniem?
Słowo pisane nie jest ci zrozumiałe? Oficjalna impreza będzie i będzie o tym informacja.
Natomiast nikt nie czuje się w obowiązku informowania o każdym wyjeździe danego pojazdu KMKM za bramę (a jest ich sporo) i możesz to sobie traktować za dziecinadę (dziecinadą to są takie właśnie jęki) lub za co chcesz. EOT z mojej strony.
Dziecinadą jest raczej twoje wymądrzanie się.