Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Śliczne! A jak się zaloguję to dam plusa :P
Generalnie MKMów uważam za ludzi upośledzonych (projekty 289, 2600, zezłomowanie 2092), ale za zachowanie jedynego oryginalnego spośród warszawskich 280.70E należą się słowa uznania.
Z całym szacunkiem, ale czasami sam piszesz jak upośledzony, dlatego takie określenia mógłbyś sobie darować.
PKiN nawet ładnie wyszedł Nie jestem wtajemniczony: co takiego szczególnego było w 2092, oprócz tego, że był potencjalnym zabytkiem? Dobrze, że jest to co jest. Z resztą jedyne, nad czym można ubolewać to to, że nie zachowano żadnego 280.11 w postaci pogotowia, ale to osobny temat...
Wyjaśniam. 2092 był Ikarusem 280.26, który dzięki zaangażowaniu pewnego kierowcy MZA, przeszedł NG z zachowaniem możliwie największej liczby elementów oryginalnych. W zasadzie był najbardziej zbliżonym do oryginału autobusem tego typu w Polsce. Niestety został skasowany. Jak już pisałem wcześniej, tzw. miłośnicy warszawskiej komunikacji skoncentrowali swoje siły i środki na niereprezentatywnym dla Warszawy taborze i kosztownych projektach z góry zakładających znaczny "kompromis".