Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
A potem głupie, nurtujące pytania dlaczego Autosan upada, dlaczego nikt nie kupuje ich produktów itd. - to w Twoim opisie Jacku jest właśnie po części odpowiedź. Lubię co polskie, ale w przypadku wyrobów Autosanu i Jelcza jestem zdecydowanie na nie, bo ich wyroby są absolutnie nie dla kierowcy i nie dla pasażera; jedyny atrybut zyskiwał przedsiębiorca przy zakupie jakim była cena. Wystarczy małe (może mało obiektywne) porównanie: Jelcz M125M Dana z 1998r.: pozostał jeden egzemplarz w ruchu, a przed Mercedesami O530 Citaro z tego rocznika w mojej firmie jeszcze spokojnie parę lat życia. Co prawda jakość wykonania w obecnych modelach Autosana podskoczyła, ale dla mnie wciąż to jeszcze nie to. A wracając do zdjęcia, to pamiętam, że mając tą (nie)przyjemność, to warszawskie Libera do tego miały tandetą, nieergonomiczną kabinę i wykonanie wnętrza - w lubelskich Sancity jest lepiej?
Ciekawe przemyślenia! Jeśli chodzi o kabinę to z tego co wiem to szału nie ma.