Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Ja tam wolę IK405
Wiesz Paweł, u nas nie ważne co, tylko ważne, że nowe. Wszystko rozchodzi się o pieniądze. Gdyby Pan Prezydent nie obciął o 1/2 budżetu na zakup busów, to może w końcu doczekalibyśmy się w tym roku czegoś lepszego, np. niskiej podłogi. Oj, przydałaby się....
Fakt faktem. My nic nie zdziałamy. Nie znam dokładnej sytuacji MZK Bielsko, ale po tym co widać na ulicach to chyba nie jest najgorsza. Jestem tylko ciekaw jaki będzie budżet u nas na następny rok. Jaki wasze MZK ma budżet co roku na zakup busów???
Wiem jakie macie w Oświęcimiu problamy z kasą (u nas też są duże), ale nt. polityki taborowej MZK Oświęcim nie będę dyskutował. Zamiast nowego 120M można było kupić, wzorem Żywca, niskowejściowego, używanego DABa CityBusa i jeszcze by zostało parę złotych na remonty starszych autobusów.
BTW: Pobaw się trochę tymi fotkami w Photoshopie, albo czymś podobnym, to będziesz miał lepsze oceny. Ujęcia są dobre.
Ogólna sytuacja MZK Bielsko jest gorsz od MZK Oświęcim ponieważ u nas duża część taboru jest wymieniona (połowa autobusów nie ma więcej niż 5 lat). Poza tym MZK Bielsko nie wymienia co roku autobusów bo nie dostają na to pieniędzy. MZK Oświęcim ma je co roku. Mimo, że w Bielsku jest jeszcze sporo starych M11 i Ik. 280 to inwestuje się w tabor niskopodłogowy. Pieniądze, które nasze MZK dostaje w stosunku do ilości taboru i stopnia jego odnowy są naprawdę dużę i przede wszystkim firma dostaje je co roku (w zeszłym roku 1 mln 300 tys., w tym 600 tys.).
No niestety od 1999 są duże problemy kasą na nowy tabor. Wcześniej średnio wymieniano ponad 10% taboru rocznie, a w 1997 średnia wieku wynosiła 5,5 roku. A teraz... Ale bardzo dobrze, że bielskie MZK inwestuje w tabor niskopodłogowy, bo średniopodłogowców nowej generacji mamy wystarczająco dużo.