1 november 2010 - Łódź, ul. Św. Teresy. Wszystkich Świętych to moje ulubione święto, kiedy mogę iść na cmentarz i kupić na nim piwo, kiełbasę z grylla czy popcorn.
Oprócz typowo spożywczych rzeczy można było kupić również pod cmentarzami: balony, lakiery do paznokci czy np. klapki... Sklepy nieczynne to handel musiał się gdzieś przenieść. Ot, życie nie lubi próżni.