Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Panowie pod ścianą rozumiem, że Mamrota obalają, lub się do tego przymierzają?
Tak właśnie było W sklepie u Pani Więcławskiej zakupiona została większa partia "Mamrotów z Wilkowyj", które następnie zostały spożyte na ławeczce. BTW. Nazwa tego napoju jest bardzo adekwatna ;p
Wygląda, jakby panowie pod ścianą dopiero co zrobily ściepę na "Mamrota" i wysłali delegata po napój
I pomyśleć, że to moja rodzina prowadzi ten sklep :P
A Michałowa, albo ks. Proboszcz nie przyszli z reprymendą ?