Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
1) Połączenie z 40 odpada, bo os. Nałkowskich i okolice Nadbystrzyckiej stracą połączenie ze szpitalami na Jaczewskiego i Chodźki. Zresztą skręt Narutowicza-Lipowa jest paskudny, więc autobusy na os. Botanik też jeździłyby opóźnione.
2) Mają być przeprowadzone badania czasu przejazdu, co może pozwoli na zmniejszenie opóźnień po zmianie rozkładu.
3) Można puścić 5 przez Sikorskiego i Willową a rozkład zsynchronizować z 2. To tylko jedna z wielu możliwości...
Co do napełnienia od strony os. Borek: Jest nie wiele mniejsze bądź porównywalne z tym od os. Botanik. Wiem bo przez kilka dni liczyłem pasażerów na tej linii. Os. Borek też cały czas się rozbudowuje. W najbliższym czasie (czytaj kilku miesięcy) zostanie oddane do użytku kolejne 4-5 bloków w okolicach pętli w Turce.
Aha. Jeszcze jedno. Przy Poligonowej powstaje nowe osiedle. Można by na nim ulokować nową pętle autobusową. kończyły by na niej linie 2 i 37. W tym roku miasto wybuduje ul. Zelwerowicza. Można by tamtędy skierować którąś z linii z os. Szymanowskiego np. 23. Myślę, ze takie rozwiązanie skutecznie by rozwiązało problemy os. Botanik.
Mikra, z 40 jest taki problem, że dubluje 26. Dodatkowo zawsze tam jest tak, że autobusy jadą kompletnie zapchane od Żeglarskiej do Krakowskiego Przedmieścia, a dalej na Chodźki (po trasie 26) jedzie kilka-kilkanaście osób. W przeciwnym kierunku jest tak samo. Dlatego zastanawiam się co można zrobić z 40, żeby z jednej strony ograniczyć przejazdy na pusto i dublowanie, a z drugiej poprawić częstotliwość na najbardziej obleganym odcinku czyli Żeglarska-centrum.
Moim zdaniem (i nie tylko moim) warto byłoby wydłużyć 40 na os. Szymanowskiego przez Smorawińskiego i Kompozytorów Polskich, a w sezonie do Dąbrowy - dzięki temu 251 nie byłoby potrzebne. Taka długa "40" odciążyłaby zapchaną "15". Łącząc 15 i 15b oraz ograniczając liczbę wozów do 3 a częstotliwość do 18 minut i z taką samą częstotliwością dać "40" (a rozkłady oczywiście zsynchronizować).
Moim zdaniem (i nie tylko moim, tak wypada napisać?) problem z linią #40 jest taki, że zaczyna ona bieg w miejscu dokładnie nigdzie. Rozsądniejsze byłoby więc wydłużenie jej trasy do którejś z pętli na Czechowie, ze wskazaniem na Os. Szymanowskiego (przez Smorawińskiego lub Elsnera). Wtedy można byłoby skasować linię #23, która nie ma uzasadnienia, bo niemal ściśle dubluje inne połączenia. Wydłużenie linii #40 umożliwiłoby ew. skierowanie jej przez Szeligowskiego do Północnej i wyprostowanie trasy linii #24. A co do linii #2: jeżeli do Turki jeździ znacząco mniej osób, niż do os. Botanik, można zrobić wariantowe kursy skrócone, do Ruskiej lub Turystycznej.
a czemu przeszkadza ci 251 /.?
Ja generalnie popieram model układu komunikacyjnego opierającego się jak najmniejszej liczbie linii jeżdzących z jak dużą częstotliwością. Jedna linia jeżdząca co 10 minut jest według mnie bardziej atrakcyjna niż dwie jeżdzące co 20 minut. Do tego odpada w dużej mierze konieczność synchrnizowania rozkładów (im więcej rozkładów i wzajemnych zależności tym większa szansa, że kolejne będą się wykluczać). Dlatego nie bardzo podoba mi się, wydłużanie 40 i ograniczanie częstotliwości na przykład 15, która stanowi świetne, bo szybkie połączenie Czechowa z centrum. Skoro z centrum przez Chodźki na Smorawińskiego jeździ już co 10 minut 26, to dubel w postaci 40 jest zbędny.
Zresztą komunikacja na Czechowie nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu. Na Czechowie linii jest wręcz za dużo. Problemem jest skomunikowanie Nałkowskich z centrum. Praktyka pokazuje, że 40 jeżdząca co 20 minut jest przepełniona.
@marioR: przeszkadza mi dziwna trasa 251 - bo żeby nie podbierać pasażerów "40" jadąc prosto przez Nadbystrzycką, jedzie na około przez Krochmalną i podbiera pasażerów "1". Moim zdaniem lepiej byłoby zwiększyć obsadę "40" nawet do czterech wozów w wakacyjne weekendy (przy trasie os. Szymanowskiego - Dąbrowa dałoby się osiągnąć wystarczającą częstotliwość 30 minut, zamiast obecnych 45-50).
@Snufkin: 23 służy mieszkańcom Felina, którzy szybko dojeżdżają tą linią na PKS (47 jedzie dużo dłużej). Moim zdanie m 23 można puścić przez Elsnera na Paderewskiego - z tej pętli nie ma połączenia z Felinem, Majdankiem i Bronowicami, a z os. Szymanowskiego jest 47. Przy okazji 23 nie dublowałoby się tak z 34.
@Mikra: Nie pomyślałem o dojeździe z Felina na pekaes. To może zrobić tak: #23 skierować z Czechowa przez al. Unii Lubelskiej do dw. gł. PKP, a stamtąd - przez Dywizjonu 303 i Krańcową, DMM do Felina. Zlikwidować #34, a odzyskanymi autobusami wzmocnić #1, #23, ew. #45.
@PiotrK: wszystko pięknie, ale plan z przesiadkami (np. z Nadbystrzyckiej na Chodźki z przesiadką z 40 na 26) nie wypali, dopóki nie ma biletów czasowych. Za 4,80 nikt ci nie będzie jechał kilku przystanków, bo dużo taniej wyjdzie mu samochodem. Co do 15 - owszem, jest to szybkie połączenie Czechowa z centrum miasta, ale przez 10 minut kręci się po ulicach Śródmieścia nikomu nie służąc. Nie wiem, czy na Czehowie jest za dużo linii, ale na pewno przesadą jest to, że z Kosmowskiej wszystko jedzie na Paderewskiego, a z okolic Oratoryjnej 23 i 34 jadą na os. Szymanowskiego. @
Snufkin: Gdyby zlikwidować 34, to należałoby wzmocnić 47 (Tatary - PKS i Tatary - Czechów), przywrócić kursowanie 45 na Mełgiewską w weekendy. Pomysł ma sens.
23 nie jest niepotrzebne - zerknijcie na szczytowe rozklady, do ktorych (np. rano) czesto trudno sie zmiescic mimo wielkopojemnego taboru.
40 to doskonale zasilenie 26 (wlasnie na odcinku centrum-czechow), bo jak studenci dojezdzaja do UM, to nie da sie zapalki wcisnac do 26, a gdy z tylu jest 40, tlok jako tako sie rozladowuje. i to nieprawda, ze na tamtym fragmencie trasy 40 jezdzi kilka osob.
Argument o braku biletów czasowych nie do końca mnie przekonuje. Od czasu, gdy większość autobusów objętych jest jednolitą taryfą rośnie sprzedaż sieciówek. Jeśli ktoś codziennie musi jechać z przesiadką, to bardziej opłaca mu się zakupić bilet okresowy niż kasować bilety czasowe.
Ale są takie osoby, co korzystają z komunikacji np. dwa razy w tygodniu, albo jeździ tylko w jedną stronę (w pozostałych przypadkach ktoś podwozi samochodem). Dam ci taki przykład: Politechnika 02 - Prusa 01, 5 przystanków. Gdyby nie było 40, trzeba by się przesiadać. Dałbyś 4,80 za ten przejazd? Osobiście wolałbym przejść na piechotę, mimo że to spory kawałek.