Nincs bejelentkezve | Belépés | Regisztráció
Na szczęście z tego co obserwuję, buractwo to gatunek wymierający. Kiedyś dużo większy odsetek kierowców po prostu nawet nie wiedział o istnieniu takich gości jak miłośnicy komunikacji. Dziś pokolenie drajwerów się zmienia i dzięki szybkiemu przepływowi informacji wiedzą, że jesteśmy tylko niegroźnymi świrami. Ale wiadomo, zawsze znajdzie się narcyzik, który uważa że to specjalnie dla zdjęcia jego facjaty wybraliśmy się 20 km za miasto...
@Maybach: A ja dalej będę szukać dziury w całym, że te incydenty przytrafiają się ciągle tym samym osobom... ;> Wniosek poniekąd nasuwa się sam...
Ja tam nie wiem. Autora osobiście nie znam, ale nie sądzę żeby był jakimś kompletnym szajbusem. Poza tym, w przypadku nieciekawych sytuacji najważniejszy jest dialog - nawet najmilszemu przyjemniaczkowi z PKSu da się wszystko spokojnie wyjaśnić.
@Robert Chojnicki: To raczej Ty sam szukasz w tym wszystkim dziury w całym. Za chwilę jeszcze się od Ciebie dowiemy, że 100% kierowców autobusów na świecie jest przyjaźnie nastawionych tylko, że z kieleckimi użytkownikami phototrans.eu jest coś nie tak...
Nie ma reguły, trafi się czasem taki twardziel, któremu w żaden sposób nie da się przetłumaczyć w jakim celu robię zdjęcia. "Musi być zgoda szefa", dowiedziałem się kilka dni temu gdy chciałem zrobić fotę testowego autosana w Pruszkowie.
Zamiast napisać skarge, wylewać swoje żale w internecie. Najlepiej przebrać się za krzak i fotografować z ukrycia.
@Loginer: Powiem Ci szczerze, że 100% to może i nie, ale generalnie goście są normalni... Kwestia pogadania i dogadania się. Ale pewnie, lepiej wylać swoje frustracje (po raz wtóry) w opisie i być wielce pokrzywdzonym. Byłem w wielu miastach w Polsce i naprawdę nie pamiętam, kiedy i gdzie natrafiłem ostatnio na jakiegoś narwańca. Bardzo często jednak nawet takie krótkie spięcia kończyły się przyjemną pogawędką, ba - nawet sami podpowiadali gdzie można iść i coś zobaczyć/zafocić... Wystarczą chęci?
Najlepsze jest to, że czasem piszą do mnie różni właściciele firm busiarskich z przekonaniem, że tak nie wolno i oni se nie życzą, i mamy natychmiast usunąć zdjęcia i wszystkie dane bo jak nie to na policje pójdą. Ostatnio napisało tak Disco Life gdzieś z okolic Pszczyny.
@Tatuś: No tak, oczywiście z turbiną, co nie zmienia faktu, że chodzi inaczej niż D10.
Jak byłem we wakacje w Częstochowie przez miesiąc ani razu nie spotkałem się z takim zachowaniem. Wręcz przeciwnie, kierowcy byli mili, jeden nawet sam z siebie zadzwonił do dyspozytora kiedy IK435 wyjedzie na miasto
@CoolZiom: Nie no, co by nie mówić, to w Częstochowie powyższa sytuacja była jedynym przypadkiem, gdzie spotkał mnie negatywny stosunek kierowcy. W kilku przypadkach kierowcy byli bardzo przyjaźnie nastawieni ba, nawet jeden z nich sam do nas zagadał, czy nie chcielibyśmy się go o coś zapytać, czegoś dowiedzieć. Na pewno tamtejszy wizerunek kierowców jest dużo lepszy niż w Kielcach, aczkolwiek czarne owce znajdą się nawet w najbardziej przyjaznym przedsiębiorstwie. Kiedyś jednemu phototrans.eu-owiczowi kierowca z 288 oznajmił, (...)że jak znajdzie te zdjęcia w internecie, to mu nogi z dupy powyrywa!"